Na czym robić bity?
Na czym robić bity? AKAI MPC czy Maschine?
Czym najlepiej robić samplowane bity?
Czym prędzej! 🙂
Ale na czym? Którą bitmaszynę wybrać? W środowisku beatmakerów dominuje wyraźny podział na zwolenników AKAI MPC oraz Native Instruments Maschine. Dzisiaj zastanowimy się nad fenomenem tych najpopularniejszych bitmaszyn do samplowanych bitów. Wspólnie ustalimy, która z nich jest najlepsza dla Ciebie na początek przygody z beatmakingiem!
Na początek warto jednak wyjaśnić dwie, na pozór oczywiste kwestie.
1. Bity da się robić absolutnie na KAŻDYM oprogramowaniu do robienia muzyki. W gruncie rzeczy, nie ma żadnego znaczenia czy pracujesz na najnowszym modelu MPC z pełnymi najdroższymi dodatkami, czy masz darmową wersję Reapera, a do nawigacji masz jedynie myszkę i klawiaturę. Na obu możesz zrobić zarówno bit życia, jak i totalną, asłuchalną padakę.
2. W niniejszym artykule skupimy się na dwóch platformach: AKAI MPC oraz Native Instruments Maschine. W środowisku beatmakingu te dwie platformy są wiodące. Niemniej jednak, to nie jest żadna święta zasada. Jeśli masz wątpliwości, zachęcamy do przeczytania ponownie punktu 1.
AKAI MPC
Firma Akai to legenda wśród beatmaszyn, której historia sięga roku 1924. Wówczas do asortymentu firmy należały magnetofony szpulowe, kasetowe, wzmacniacze audio, magnetowidy oraz głośniki. Nas bardziej interesuje rok 1988, kiedy to w porozumieniu z Rogerem Linnem stworzono AKAI MPC60. Za sprawą wzrostu popularności hip-hopu w tamatym okresie, domowi producenci nabywając maszynę stworzoną do bębnów, kreatywnie zaczęli na niej sklejać całe podkłady muzyczne. To wtedy również narodził się układ 16 padów, które znamy dzisiaj
Dzisiaj MPC to cała platforma do tworzenia beatów, która za pomocą kolejnych modeli MPC daje mnóstwo funu beatmakerom na całym świecie. Przyglądając się jej jednak z bliska, można znaleźć zarówno sporo plusów, jak i minusów.
Uwaga! W poniższym opisie skoncentrowaliśmy się na najnowszej generacji modeli AKAI MPC, czyli: AKAI MPC Live, AKAI MPC Live II, AKAI MPC One i AKAI MPC X.
Zalety AKAI MPC
- Dotykowy ekran. To jest prawdziwy game changer. Docinanie sampli dzięki temu jest naprawdę kosmicznie przyjemne.
- Funkcja standalone. Większość modeli AKAI MPC jest samodzielnymi beatmaszynami, nie wymagającymi podłączenia do komputera. Tym samym kontynuuje to tradycję MPC od lat 80. To bardzo wygodne, zwłaszcza w kwestiach transportu, np. gdy nasza podstawowe stanowisko komputerowe do pracy jest stanowiskiem stacjonarnym. Jednak dla chętnych, AKAI wypuściło również serię tańszych kontrolerów nie działających bez komputera – AKAI MPC Studio.
- Wejścia audio. Jako samodzielne beatmaszyny, AKAI umożliwia bezpośrednie podłączenie gramofonu / dowolnego urządzenia do wejścia MIDI lub liniowego i samplowania bezpośrednio na wbudowany twardy dysk AKAI MPC.
- Posiada również wejścia USB. Dzięki nim możesz bezpośrednio połączyć AKAI MPC np. z zewnętrzną klawiaturą. A dzięki modułowi Bluetooth, możesz to zrobić całkowicie bezkablowo (np. za pomocą klawiatury AKAI LPK25 MKII)
- Obsługuje zewnętrzne dyski twarde i pendrive’y.
- Posiada wbudowane głośniki (tylko model AKAI MPC Live II).
- Wbudowana bateria (tylko model AKAI MPC Live i AKAI MPC Live II). To kolejny game changer, choć AKAI raz już
testowało podobną opcję, przy okazji modelu AKAI MPC 500 (na baterie). Niemniej jednak, możliwość tworzenia w podróży czy w terenie, to ogromna przewaga modeli AKAI MPC Live nad wszystkimi innymi beatmaszynami, również ze swojej rodziny.
- Funkcja XYFX. Znany z Korg Kasoss Pada interfejs do insertowania efektów w czasie rzeczywistym. Dzięki dotykowemu ekranowi i doskonałej jakości efektów, funkcja ta znacznie może wzbogacić Twój live performance.
- Stems. Najnowsza funkcja AKAI MPC, czyli możliwość rozbijania utworów na poszczególne tracki: perkusję, bas, harmonię i wokal. Funkcja nadal nie jest doskonała, jednak przełomowa. Przełomowa na tyle, że zapewne konkurencja również wkrótce ją doda do siebie.
WADY AKAI MPC
-
Tryb aranżacji pozostawia bardzo wiele do życzenia. Jest po prostu bardzo niewygodny, przez ciągłą konieczność zmiany narzędzia do rysowania i kasowania “klocków”.
- Automatyzacja również nie należy do najwygodniejszych.
- Wspomniany toporny interfejs, który już na zawsze (choć zapewne nie dla wszystkich) będzie przekleństwem AKAI MPC.
- Enkodery Q-Links są źle przemyślane w modelach Live i One. Należy zapamiętać, w którym trybie służą do której funkcji. W modelu AKAI MPC X ten problem nie występuje, gdyż mamy ciagle zaktualizowane podpisy na małych ekranach, ale w niższych modelach idzie się pogubić. Tu Maschine zdecydowanie wygrywa.
Jak wygląda cenowo praca w środowisku AKAI MPC? Swoim zwyczajem, zaprezentujemy trzy półki cenowe.
a) Beginner: AKAI MPC Studio (sterownik) 755 zł, AKAI MPC One (standalone) 2900 zł
b) Producer: AKAI MPC Live II 4555zł
c) Pro Producer: AKAI MPC X 9299zł
Native Instruments Maschine
Native Instruments od wielu lat wyznacza kierunki w tworzeniu sprzętu i oprogramowania do produkcji muzycznej. Depcze po piętach również firmie AKAI za sprawą swojej serii kontrolerów Maschine. W wielu przypadkach Native Instruments wyciągnęło wnioski z błędów AKAI i po prostu ich nie popełniło, tworząc bardzo przyjazny i intuicyjny interfejs dla swojego środowiska. Rzućmy okiem na zalety i wady serii Maschine od Native Instruments!
ZALETY NATIVE INSTRUMENTS MASCHINE
- Interfejs. O wiele bardziej intuicyjny, logiczny i przemyślany niż w przypadku MPC. Rzadko kiedy należy się zastanowić, która funkcja gdzie się znajduje, tak jak ma to miejsce w przypadku MPC.
- Ma dwa ekrany, co jest świetnym rozwiązaniem. Znacznie ułatwia szukanie funkcji, nie trzeba się “przeklikiwać” setki razy.
- Groups (w MPC: Trakcs) są na wierzchu. Wiemy, dla laików będzie to mało zrozumiałe, za co przepraszamy. Jednak każdy kto korzystał z MPC, na pewno nie raz przeklął potrzebę ciągłego przeklikiwania się przez kolejne warstwy, aby móc rozpocząć pracę na warstwie werbli, sampla czy basu. W Maschine mamy wszystko pod ręką, wygodnie przemieszczamy się między warstwami jednym kliknięciem.
- Integracja z Native Instruments Komplete. To jest niewiarygodnie wielki plus Maschine, choć jest dosyć oczywisty – pozostając w środowisku NI, można korzystać z jego wszystkich zasobów. Legendarne biblioteki brzmieniowe Native Instruments nie bez powodu cieszą się w środowisku ogromną popularnością. Możliwość aplikacji ich wewnątrz Maschine to naprawdę ogromny plus.
- Enkodery bezpośrednio pod ekranem, na którym jest wyświetlana informacja, za co są odpowiedzialne. Bardzo intuicyjne, bardzo przydatne.
- Bardzo wygodny tryb aranżacji.
- Łatwy dostęp do automatyzacji.
WADY NATIVE INSTRUMENTS MASCHINE
-
Maschine jest tylko i aż sterownikiem, więc nie działa bez komputera, ani nie ma możliwości podłączenia zewnętrznego dysku. (UWAGA! Nie dotyczy modelu Maschine+, który jako pierwszy w ofercie jest od niedawna jest samodzielną stacją roboczą! Jednak siłą rzeczy, jest najdroższy w ofercie Native Instruments)
- Brak wbudowanej baterii.
- Nie ma ekranu dotykowego.
Modele:
a) Beginner: Native Instruments Maschine Mikro MK3 1029zł
b) Producer: Native Instruments Maschine MK3 2366zł
c) Pro Producer: Native Instruments Maschine + 4299zł
Podsumowanie
Zarówno AKAI MPC, jak i Native Instruments Machine ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Obie platformy służą do tego samego, jednak każda oferuje inne rozwiązania. Zwłaszcza dla początkujących producentów, interfejs Maschine może być o wiele bardziej przejrzysty. Jednak mobilność i dotykowy ekran które oferuje AKAI MPC jest również ogromnym plusem. Podsumowując, nie da się zdecydować, która z platform jest jednoznacznie lepsza lub gorsza.
Na koniec chcemy zaznaczyć, że to nie jest tak, że środowisko beatmakerów jest absolutnie zamknięte tylko i wyłącznie w środowiskach dwóch omawianych dzisiaj firm. Już wrótce druga część naszego przewodnika po beatmaszynach, w której przyglądniemy się takim sprzętom jak Ableton Push 3, AKAI Force, Roland SP404A, Elektron Digitakt oraz Teenage Engineering PO-33 KO. Śledź naszego Bloga!